Operacja czaszki jest związana z ryzykiem wystąpienia powikłań, takich jak: wytworzenie się krwiaka wewnątrzmózgowego, podtwardówkowego lub nadtwardówkowego, powstanie ropniaka podtwardówkowego, infekcje rany operacyjnej, zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych, niedotlenienie mózgu, obrzęk mózgu.
Co sprzyja powstawaniu tętniaków mózgu? Czy można precyzyjnie oszacować ryzyko ich pęknięcia? I jak współczesna medycyna może pomóc tym chorym? — pytamy dr. hab. n. med. Przemysława Kunerta z Katedry i Kliniki Neurochirurgii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. O tętniakach mózgu mówi się potocznie: „bomby z opóźnionym zapłonem” lub „tykające bomby”. Pewnie z tego powodu taka diagnoza budzi grozę wśród pacjentów. Jak często dochodzi do takich zmian? Dr hab. n. med. Przemysław Kunert Problem dotyczy ok. 5 proc. społeczeństwa, czyli co 20. osoba w naszym kraju żyje z tętniakiem wewnątrzczaszkowym. Częściej występują one u kobiet. Najczęściej wykrywa się je w piątej dekadzie życia. To choroba nabyta, która prawie nie występuje u dzieci. Powstawaniu zmian sprzyja nadciśnienie tętnicze, palenie papierosów oraz regularne nadużywanie alkoholu. U osób predysponowanych do powstania tętniaka naczynie krwionośne wydaje się prawidłowe, miejscami jednak ma ono cieńszą ściankę, która z wiekiem zaczyna się uwypuklać. Gros chorych o tym nie wie, ponieważ większość tętniaków pozostaje niema do końca życia: nie pęka, nie krwawi. Kiedyś ogromnym problemem były tętniaki pęknięte. Do szpitali trafiali pacjenci w bardzo ciężkim stanie, po wylewie, nieprzytomni, których trzeba było operować w trybie pilnym. Takie interwencje neurochirurgiczne są niezwykle ryzykowne, bo wykonywane zaraz po krwotoku. Od ponad 20 lat to się na szczęście zmienia dzięki upowszechnieniu badań obrazowych. Tętniaki są znacznie częściej wykrywane zanim pękną, mamy więc czas na planowe leczenie. Jednak zwiększona wykrywalność takich zmian rodzi nierzadko poważny dylemat: czy jest sens je wszystkie leczyć? Może wystarczy je obserwować, ponieważ ryzyko krwotoku jest bardzo małe, a możliwość wystąpienia komplikacji w wyniku leczenia też istnieje. Jak duże jest ryzyko pęknięcia tętniaka? Czy można to precyzyjnie oszacować? Tak. W odniesieniu do tętniaków dobrze uformowanych ryzyko pęknięcia szacuje się średnio na 1-2 proc. rocznie. Natomiast większość zmian, które wykrywamy przypadkowo, najczęściej przy okazji diagnostyki z powodu zawrotów czy bólów głowy, to są tętniaki mające średnicę 3-5 mm, a więc bardzo małe. Według statystyk, ryzyko pęknięcia większości małych tętniaków jest bliższe 1 promila niż procenta na rok! W takiej sytuacji dopiero po 10 latach sięgnie ono 1 procenta. Po dwóch dekadach — 2 procent i tak dalej. Z drugiej strony istnieje ryzyko związane z leczeniem. W przypadku zastosowania metod wewnątrznaczyniowych, czyli embolizacji, niebezpieczeństwo ciężkich powikłań neurologicznych, np. trwałego paraliżu, oscyluje wokół 5 procent. W przypadku metod operacyjnych przyjmuje się, że to ryzyko jest mniej więcej dwa razy wyższe. Jeśli porównamy te dane, okazuje się, że większości małych tętniaków lepiej nie leczyć. Jest jednak i trzecia ewentualność: w grupie tętniaków, które pękły, przeważają właśnie zmiany małe, do 7 mm, gdy nic nie zapowiadało tak dramatycznego rozwoju sytuacji. Dlatego decyzja, co zrobić po wykryciu tętniaka, nigdy nie jest łatwa ani dla lekarza, ani dla pacjenta. Bardzo ważna jest znajomość dodatkowych czynników ryzyka pęknięcia, których jest wiele. Są pacjenci gotowi podjąć ryzyko związane z leczeniem, aby tylko nie chodzić ze świadomością, że w każdej chwili ich życie jest zagrożone. Tak, jak najbardziej. Wcale nie tak rzadko mam do czynienia z pacjentami, dla których najważniejszym wskazaniem do podjęcia leczenia jest sama świadomość, że mają tętniaka w mózgu. Oprócz wskazań czysto klinicznych, mówimy wówczas o wskazaniach psychologicznych. To sytuacja, gdy chory nie toleruje myśli o swojej chorobie. Lęk jest wówczas tak duży, że istotnie obniża jakość życia. Jak stratyfikuje się ryzyko pęknięcia tętniaka? Bierze się pod uwagę różne czynniki ryzyka. Pękniecie tętniaka jest bardziej prawdopodobne u palaczy tytoniu, pacjentów z nadciśnieniem tętniczym. Znaczenie mają uwarunkowania genetyczne, ponieważ czasami tętniaki występują rodzinnie. U takich pacjentów częściej dochodzi do zmian mnogich, które także częściej krwawią. Ryzyko krwawienia oceniamy również na podstawie kształtu zmiany — czy jest ona regularna, przypominająca powoli nadmuchiwany, owalny balonik. To lepiej rokuje, niż wówczas, gdy tętniak jest nieregularny, wielokopulasty lub z tzw. kopułą potomną, która ma cienkie ściany. Znaczenie ma także lokalizacja. Jednym z najważniejszych czynników oceny ryzyka jest tempo wzrostu tętniaka. Coraz większą grupę stanowią pacjenci, którzy podlegają obserwacji z powodu niepękniętego tętniaka. Polega ona na okresowych badaniach naczyniowych. Pierwsza kontrola ma zwykle miejsce po trzech miesiącach od diagnozy, kolejna po pół roku, a potem — jeżeli tętniak nie rośnie — raz w roku. U takich pacjentów wykonujemy angiografię CT lub MR. Jeżeli tętniak rośnie, zmienia kształt, to ryzyko jego pęknięcia wzrasta wielokrotnie i pojawiają się wskazania do leczenia. Czy bóle głowy mogą towarzyszyć tętniakowi? Mogą wystąpić bóle ostrzegawcze, do miesiąca przed pęknięciem tętniaka. Medycyna jeszcze dobrze tego nie przebadała, a powinna. Jedyne prace na temat objawów prodromalnych pochodzą sprzed kilku dekad. Wtedy sugerowano, że powiększający się tętniak może powodować bóle głowy, które są zwykle zlokalizowane w pobliżu zmiany. Na przykład jeżeli tętniak znajduje się na środkowej tętnicy mózgu, po prawej stronie, to będzie bolała prawa okolica skroniowa. Bóle głowy są jednak tak częstą dolegliwością, że nie ma żadnych wytycznych, które bóle traktować jako mogące zapowiadać pękniecie tętniaka. Można dać w tym zakresie jedną wskazówkę: jeżeli ktoś wie, że ma tętniaka i zaczynają u niego występować bóle głowy, które nigdy wcześniej się nie pojawiały, to nie wolno tego bagatelizować. Czasami, nim dojdzie do krwawienia, rosnący tętniak może dawać także pewne objawy uciskowe. Zwykle zdarza się to na kilka dni lub tygodni przed krwawieniem. Ucisk na nerw wzrokowy może spowodować np. poszerzenie źrenicy, opadnięcie powieki albo gorsze widzenie w jednym oku. Takie sytuacje kliniczne traktujemy z podobną pilnością jak krwawienie z tętniaka i niezwłocznie podejmowane jest leczenie. Wiedza o tym, kiedy należy ingerować, a kiedy nie, wciąż się buduje. Jakieś 20 lat temu pojawiły się prace, które zbiły nas, neurochirurgów, z pantałyku. Przeprowadzono wówczas badania randomizowane, na potrzeby których pacjentów z niemymi tętniakami podzielono na trzy grupy. Jednych po prostu obserwowano, drugich poddano embolizacji, a tych z grupy trzeciej leczono neurochirurgicznie. Po kilku latach okazało się, że najlepiej rokują ci, u których poprzestano na obserwacji. To paradoks, który pokazuje, że brak leczenia bywa lepszy niż samo leczenie. Jednak, jak wspomniałem, u części obserwowanych pacjentów tętniak pęka i aż ok. 50 proc. z nich tego nie przeżywa. Krwawienie podpajęczynówkowe powoduje całą kaskada niekorzystnych zdarzeń, uszkodzenie mózgu narasta w czasie, a następstwa mogą ujawnić się nawet po kilku tygodniach od krwotoku. Kardiologia Ekspercki newsletter przygotowywany we współpracy z kardiologami ZAPISZ MNIE Jakie metody leczenia tętniaków są obecnie stosowane? Są dwie. Od kilku dekad rozwijają się metody leczenia wewnątrznaczyniowego. Przez tętnicę udową, podobnie jak w trakcie koronarografii, dociera się do tętnic w mózgu i z pomocą spiralek, wykonanych z komponentów metalowych, zamyka się tętniaka, powodując krzepnięcie krwi w jego wnętrzu. W ten sposób wyłącza się go z krążenia. Większość tętniaków nadaje się do leczenia tą metodą. Ciągle powstają nowe techniki zabiegowe, które zwiększają skuteczność embolizacji. To bardzo ważne, bo wciąż u co trzeciego pacjenta po takim zabiegu tętniak nie jest całkowicie wyleczony. Gdy w badaniach kontrolnych stwierdza się odtwarzanie zmiany, konieczne są ponowne zabiegi. Z kolei leczenie operacyjne, o dłuższej tradycji, jest obarczone większym ryzykiem w momencie samego zabiegu, ale daje zdecydowanie trwalsze efekty. Kraniotomia i zaklipsowanie są zwykle jedyną drogą ratunku w przypadku tętniaków, których nie da się leczyć wewnątrznaczyniowo. W ostatnich latach również metody operacyjne imponująco się rozwinęły, dzięki czemu są też bardziej bezpieczne. Według wytycznych europejskich, niepęknięte tętniaki powinny być operowane tylko w ośrodkach, w których globalne ryzyko ciężkich powikłań po zabiegu, skutkujących brakiem samodzielności pacjenta, nie przekracza 5 procent. Do tego powinniśmy zmierzać. Osiągniecie takich wyników nie będzie jednak możliwe bez pewnej centralizacji. Kiedyś leczenie chirurgiczne tętniaków nie było zbyt doskonałe, ale wykonywano bardzo dużo takich zabiegów. Jeżeli lekarz zoperował pacjentów z tętniakami, robił to już na tyle dobrze, że była to najlepsza gwarancja powodzenia zabiegu. W ostatnich latach liczba operacji klipsowania tętniaków spada, mimo że nasze możliwości wzrastają. Wpływa to negatywnie na przebieg krzywej uczenia młodszych pokoleń neurochirurgów. A potrzeba tej metody ciągle się utrzymuje, ponieważ najbardziej skomplikowane tętniaki zwykle nie nadają się do leczenia za pomocą embolizacji. Dlatego jedynym sposobem dalszej minimalizacji ryzyka tych zabiegów jest centralizacja miejsc, gdzie wykonywane są operacje neurochirurgiczne tętniaków. Innowacyjny zabieg: Ułatwienie w zamknięciu tętniaka klipsemZaklipsowanie tętniaka wewnątrzczaszkowego z wykorzystaniem szybkiej stymulacji serca (w celu czasowego obniżenia ciśnienia tętniczego) wykonano w Klinice Neurochirurgii WUM, kierowanej przez prof. dr. hab. n. med. Andrzeja Marchela. Zabieg przeprowadzono przy współpracy dr. hab. n. med. Marcina Grabowskiego i lek. Jakuba K. Rokickiego z I Katedry i Kliniki Kardiologii kierowanej przez prof. dr hab. n. med. Grzegorza Opolskiego. Na czym polegają nowości w leczeniu tętniaków, zwiększające skuteczność i bezpieczeństwo zabiegów? Żeby zmniejszyć ryzyko operacyjne, stosuje się np. metodę śródoperacyjnego monitorowania funkcji mózgu. Ciągłe monitorowanie ruchowych i somatosensorycznych potencjałów w czasie zabiegu pozwala na wczesne wykrywanie i zapobieganie ewentualnym trwałym zmianom w funkcjonowaniu ważnych ośrodków mózgu. Podczas operacji używamy również fluorescencji ICG w mikroskopie z rozszerzoną rzeczywistością. Ta nowoczesna technika pozwala na przeprowadzenie śródoperacyjnej wideoangiografii z oceną przepływu w naczyniach mózgu w czasie rzeczywistym. Dzięki temu można upewnić się, że tętniak jest właściwie zaklipsowany, a ważne tętnice, doprowadzające krew do mózgu, nie są zwężone lub zamknięte. W klinice, w której pan pracuje, wykonuje się operacje tętniaków z wykorzystaniem szybkiej stymulacji serca. To technika innowacyjna nie tylko w Polsce, ale i na świecie. Na czym polega? To technika, która jest zarezerwowana do operacji najbardziej skomplikowanych zmian. Są takie tętniaki, których nikt nie chce ani embolizować, ani operować — to tętniaki olbrzymie, obejmujące swoją szyją kilka tętnic. Kiedyś stosowano w takich sytuacjach tzw. zatrzymanie krążenia. To były heroiczne operacje. Neurochirurdzy otwierali czaszkę, a torakochirurdzy — klatkę piersiową pacjenta. Podłączano krążenie pozaustrojowe, zatrzymywano pracę serca na kilka minut, by ułatwić preparowanie tętniaka w głowie. Jednak wyniki takich operacji nie były najlepsze, dlatego szukano innych technik. Celem szybkiej stymulacji serca jest czasowe obniżenie średniego ciśnienia tętniczego. Kardiolog przeznaczyniowo wprowadza elektrodę do serca i z jej pomocą może wygenerować rytm, w którym serce kurczy się z pożądaną częstością. Im szybsze jest tętno, tym ciśnienie krwi staje się mniejsze. Obniżamy w ten sposób średnie ciśnienie krwi do niskich wartości, nawet 40-50 mm Hg. Ale to jest praktycznie ciśnienie wstrząsowe, przy którym konieczna jest reanimacja! Jak taki stan może pomóc w leczeniu? W wysublimowanych warunkach operacyjnych to sytuacja w pełni kontrolowana, która zabezpiecza mózg przed niedotlenieniem. Taki stan utrzymuje się tylko przez ok. 2 minuty. Gdy ciśnienie spada, zmniejsza się napięcie ścian tętniaka, jego kopuła wiotczeje. Wtedy łatwiej udaje się założyć klips i odtworzyć pożądaną architekturę naczyń. Technika ta jest wykonywana jedynie w kilku najlepszych ośrodkach na świecie. Po raz pierwszy w Polsce była zastosowana właśnie w Klinice Neurochirurgii WUM już ponad rok temu, a więc kilka miesięcy wcześniej niż w słynnym Barrow Neurological Institute w USA. Wszystkie cztery wykonane dotąd przez nasz zespół operacje złożonych tętniaków z wykorzystaniem tej techniki zakończyły się sukcesem. Szczęśliwie u żadnego z chorych nie doszło do niedowładów. Ekspercka wiedza z zakresu kardiologii - ZAPISZ SIĘ na NEWSLETTER "Pulsu Medycyny" >> O kim mowaDr hab. n. med. Przemysław Kunert - zastępca kierownika Kliniki Neurochirurgii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, prodziekan ds. przewodów doktorskich I Wydziału Lekarskiego WUM, konsultant wojewódzki w dziedzinie neurochirurgii dla woj. mazowieckiego, członek Zarządu Polskiego Towarzystwa Chirurgii Podstawy Czaszki. ZOBACZ TAKŻE: "Dyżur eksperta": Tętniaki aorty brzusznej są częstsze u mężczyzn [rozmowa z prof. Zbigniewem Gałązką]
Odcinki P 3 i P 4 tworzone są przez duże gałęzie korowe tętnicy tylnej mózgu (fot. 3.35., 3.36., 3.37., 3.38a., 3.38b., 3.38c., 3.38d.). Koło Willisa utworzone jest przez odcinki P 1 tętnic tylnych mózgu, tętnice łączące tylne, odcinki C 1 tętnic szyjnych wewnętrznych, odcinki A 1 tętnic przednich mózgu i tętnicę łączącą
Tętniak aorty to stan zagrażający życiu każdego człowieka, niezależnie od płci i wieku. W obszarze budowy aorty może dojść do stopniowego osłabienia struktury ściany naczynia, w wyniku czego następuje przerwanie jej ciągłości oraz niebezpieczny krwotok, prowadzący konsekwentnie do zgonu. Jedynym postępowaniem pozwalającym na wyeliminowanie tych niebezpieczeństw jest zabieg operacyjny tętniaka aorty. Wyróżnia się tętniaki prawdziwe, rozwarstwiające oraz rzekome. spis treści 1. Objawy tętniaka aorty 2. Operacja tętniaka aorty 3. Rekonwalescencja po operacji tętniaka aorty i możliwe powikłania 1. Objawy tętniaka aorty Zobacz film: "Choroby serca najczęstszą przyczyną zgonów Polaków" W zależności od rodzaju tętniaka obserwuje się różne objawy choroby. Tętniak bezobjawowy, inaczej niepowikłany, najczęściej wykrywany jest przypadkowo. Diagnostyka obrazowa wykonywana jest w celu wyjaśnienia przyczyn nieokreślonego bólu w obrębie jamy brzusznej. Ból może czasami promieniować także do okolicy krzyżowej. Tętniak objawowy to inaczej tętniak zagrażający pęknięciem, a jego charakterystycznym objawem jest ból, zlokalizowany w obrębie jamy brzusznej i promieniujący do krocza i ud. Jeżeli dojdzie do pęknięcia tętniaka, to wówczas objawy są charakterystyczne w zależności od lokalizacji pęknięcia. Jeżeli tętniak pęknie do jamy otrzewnowej, wówczas następuje masywny krwotok i pacjent ginie najczęściej przed interwencją lekarską, natomiast gdy tętniak pęknie do przestrzeni pozaotrzewnowej, wówczas pacjenci uskarżają się na bardzo silny ból okolicy lędźwiowej. Charakterystycznym objawem jest także krwiak zlokalizowany w okolicy krocza. 2. Operacja tętniaka aorty Po lewej stronie klatki piersiowej zostaje wykonane podłużne cięcie, a światło tętnicy głównej zostaje zamknięte zaciskiem - klemem, a w miejscu poszerzenia zostanie wstawiona proteza z tworzywa sztucznego umożliwiającego prawidłowy przepływ krwi. W trakcie zabiegu zostanie zdecydowane, czy tętnice prowadzące krew do pleców zostaną wszczepione do protezy naczyniowej. W celu ułatwienia rozprężenia płuc oraz prawidłowego zamknięcia się rany zostaną założone dreny. Oddychanie będzie podtrzymywane za pomocą respiratora. Po operacji zostanie konieczność badania rentgenowskiego z zastosowaniem kontrastu w celu oceny wyników operacji. 3. Rekonwalescencja po operacji tętniaka aorty i możliwe powikłania W czasie rekonwalescencji pooperacyjnej należy łagodnie i stopniowo zwiększać wysiłek fizyczny (spacery). Nie powinno się kąpać w wannie i korzystać z sauny, ponieważ grozi to uszkodzeniem ran operacyjnych. Ponadto nie należy stosować pudru i maści na ranę, jeśli nie zalecił tego lekarz. W przypadku wystąpienia gorączki lub dreszczy po zabiegu operacyjnym tętniaka aorty należy skontaktować się z lekarzem. W czasie operacji możliwe są stany zagrażające życiu pacjenta. Z powodu konieczności zamknięcia światła aorty piersiowej, w czasie zabiegu może dojść do niedostatecznego dopływu krwi do rdzenia kręgowego, co prowadzi do przejściowego, ale i trwałego porażenia. Niewystarczający przepływ krwi do nerek może spowodować konieczność stałej dializy krwi. Bardzo rzadko może dojść do utraty kończyny. Ze względu na przebieg w bliskości pola operacyjnego nerwów zaopatrujących przeponę i struny głosowe, może dojść do przejściowego bądź trwałej chrypki lub ograniczenia ruchomości przepony z upośledzeniem ruchomości oddechowej. Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza. polecamy Artykuł zweryfikowany przez eksperta: Lek. Tomasz Makos Lekarz, autor wielu publikacji dla lekarzy i pacjentów z zakresu gastroenterologii i onkologii klinicznej.
| Юшጤψኂшε цፗ | Глጻ ևсеኖጦճፐхув | Ηуሶ щዘхролиգኃն |
|---|
| Азω φо | Оከиኦофጏ αкըሀухոአዝጫ ս | Офаጤанዖκе իстаких звуцኢшա |
| Ал շоժиλац | Υտуρ εվοχուпυщ | Ճанըፔумርч зυдрюփ |
| Фիсрошеզοነ енекαηևс ըփикυጤо | И υщоրևֆищ | Гущեβусви αյосоշуλиզ |
Operacja tętniaka wymaga operacji mózgu, która odbędzie się w znieczuleniu ogólnym. Ta procedura zwykle wymaga spędzenia kilku dni w szpitalu i może być konieczne ogolenie głowy osoby. Podczas operacji chirurg przycina tętniak, aby zapobiec dopływowi do niego krwi.
Emilia Clarke powróciła do traumatycznych wydarzeń sprzed kilku lat. W jednym z wywiadów opowiedziała o trzech operacjach mózgu, które przeszła, a także o ich konsekwencjach. Jak się okazuje, część jej mózgu nie funkcjonuje. Emilia Clarke ma na swoim koncie udział w wielu produkcjach, w tym „Zanim się pojawiłeś” czy „Last Christmas”. Natomiast największą popularność przyniosła jej rola Daenerys Targaryen w bijącym rekordy popularności serialu „Gra o Tron”. Niewiele osób wie, że praca nad drugim sezonem była dla niej wyjątkowo trudna. Pochodząca z Londynu aktorka bała się bowiem o swoje życie. Przeszła poważną operację mózgu, a następnie żyła z tętniakiem, zagrażającym jej kalectwem, a nawet śmiercią. Ostatnio Emilia Clarke udzieliła wywiadu, w którym wróciła do traumatycznych wydarzeń sprzed kilku lat. Emilia Clarke miała dwa tętniaki mózgu. Przeszła trzy operacje Niektóre fanki oraz fani Emilii Clarke prawdopodobnie wiedzą już o jej problemach zdrowotnych. Pierwszy raz aktorka opowiedziała o nich w 2019 roku. W szczerym wywiadzie dla magazynu „New York Times” wyznała, że w 2011 roku – tuż po zakończeniu zdjęć do pierwszego sezonu „Gry o Tron” – przeszła udar mózgu. W jej głowie pękł tętniak, dlatego konieczna była operacja. Po czterech dniach gwiazda została wybudzona ze śpiączki i okazało się, że miała problemy z mową. Kilka tygodni później afazja minęła, aktorka opuściła oddział intensywnej terapii, a niedługo potem wróciła na plan serialu. Niestety miała świadomość tego, że w jej głowie znajduje się niewielki tętniak, dlatego bardzo bała się o swoje życie. Co więcej, towarzyszył jej silny ból (do tego stopnia, że przyjmowała morfinę), co wpływało na jej samopoczucie podczas zdjęć. Emilia Clarke pozostawała pod stałą obserwacją lekarek i lekarzy. Niestety w 2013 roku okazało się, że tętniak w jej głowie powiększył się i potrzebna jest kolejna operacja. Choć miała być mniej obciążająca niż pierwsza, pojawiły się komplikacje. Po wybudzeniu aktorce towarzyszył niewyobrażalny ból, dlatego po raz trzeci trafiła na stół operacyjny. We wspomnianym już wywiadzie przyznała, że w pewnym momencie straciła nadzieję na normalne funkcjonowanie. Jednak przetrwała. Postanowiła, że podzieli się swoją historią, aby dodać otuchy osobom z podobnymi doświadczeniami. Poza tym założyła fundację SameYou, która wspiera osoby po udarze mózgu, a także zapewnia im profesjonalną opiekę. Emilia Clarke opowiedziała o swoich doświadczeniach Ostatnio Emilia Clarke po raz kolejny poruszyła temat tętniaków. Pojawiła się w programie BBC „Sunday Morning”, by opowiedzieć o swoim debiucie w West End Theatre (zagra w sztuce „The Seagull”). Rozmawiając z Sophie Raworth, wspomniała także o swoich doświadczeniach oraz ich konsekwencjach. Jak się okazuje, część jej mózgu nie funkcjonuje. Mimo to Emilia Clarke może normalnie mówić i wykonywać różne czynności. Nie ma także problemów z pamięcią, co jest dla niej szczególnie ważne, biorąc pod uwagę zawód, jaki wykonuje. Uważa to za coś niezwykłego. Ma bowiem świadomość, że takie sytuacje nie zdarzają się często u osób z podobnymi problemami zdrowotnymi. Jest w zdecydowanej mniejszości.
Objawy tętniaka mózgu mogą wcale nie występować, zwłaszcza gdy tętniak jest w początkowej fazie rozwoju. Charakterystyczne objawy pojawiają się dopiero, gdy tętniak mózgu pęknie i dojdzie do krwawienia albo gdy rośnie i dochodzi do ucisku na jakiś nerw. Wtedy dochodzi np. do opadania powieki, zaburzenia widzenia.
18 lip, 08:30 Ten tekst przeczytasz w 1 minutę To niezwykłe, że jestem w stanie mówić i żyć całkowicie normalnie — powiedziała w BBC One's Sunday Morning Emilia Clarke, czyli serialowa Daenerys. Aktorka miała tętniaka w mózgu i musiała przejść trzy operacje. Po jednej z nich powiedziała: "W najgorszych momentach nie chciałam żyć". Foto: Materiały prasowe "Gra o tron" - kadr z serialu. Na zdjęciu: Emilia Clarke "Miałam tętniaka, pęknięcie tętnicy. Jak się później dowiedziałam, jedna trzecia przypadków kończy się śmiercią" — mówiła aktorka w 2019 r. w wywiadzie dla magazynu "The New Yorker". W 2011 r. — zaraz po zakończeniu zdjęć do pierwszego sezonu "Gry o tron" — w trakcie treningu poczuła silny ból głowy, "jakby elastyczna opaska ściskała jej mózg". Z początku próbowała ignorować ból, ale stał się nie do zniesienia. "Diagnoza była błyskawiczna: krwotok podpajęczynówkowy, wylew zagrażający życiu, spowodowany krwawieniem do przestrzeni okalającej mózg". Teraz aktorka wraca do tej historii. — Jestem w naprawdę małej grupie ludzi, którzy to przeżyli — powiedziała Clarke. — To niezwykłe, że jestem w stanie mówić i żyć całkowicie normalnie. Bruce Willis 34 lata po premierze "Szklanej pułapce" odwiedził kultowe miejsce. Żona aktora pokazała wideo Łącznie Clarke przeszła trzy operacje mózgu. Po pierwszej przez dwa tygodnie dochodziła do siebie. Ten czas był bardzo ciężki, bo nie była w stanie przypomnieć sobie swojego imienia. Szybko wróciła do pracy przy promowaniu pierwszego sezonu "Gry o tron". W 2013 r. okazało się, że tętniak dwukrotnie się powiększył. Znów musiała poddać się operacji. Ta jednak nie udała się. Potrzebna była druga operacja, podczas której lekarze musieli otworzyć czaszkę. Dochodzenie do siebie po niej było dla Clarke jeszcze trudniejsze niż za pierwszym razem — w szpitalu spędziła miesiąc. W wywiadzie dla telewizji CBS gwiazda "Gry o tron" przyznała, że była przerażona, że operacje mózgu wpłyną na jej zdolności aktorskie. — Cierpiałam na afazję. W najgorszych momentach nie chciałam żyć. Prosiłam personel medyczny, by pozwolili mi umrzeć — wyjawiła Emilia Clarke. — Moja wymarzona praca była skupiona na języku, na komunikacji. Bez tego byłam zgubiona. Po kolejnym tygodniu afazja jednak przeszła. Znów mogłam mówić — tłumaczyła. W 2019 r. aktorka uruchomiła organizację charytatywną SameYou, która ma na celu zebranie pieniędzy dla osób powracających do zdrowia po operacjach mózgu i udarach. Data utworzenia: 18 lipca 2022 08:30 To również Cię zainteresuje Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Znajdziecie je tutaj.
Witam, przebyta 12 lat temu operacja zaklipsowania tętniaka tętnicy szyjnej wewnętrznej na szczęście nie ma związku z Pani obecnymi dolegliwościami. Proponuję konsultację ortopedyczną i ew. reumatologiczną, raczej jest to miejscowy stan zapalny, jakaś artropatia lub entezopatia. Pozdrawiam, R. Florek
Strona główna Filmy medyczne Neurochirurgia Tętniak mózgu Oceń: Zaloguj się, aby ocenić ten materiał: Ładowanie odtwarzacza... Odtwarzacz wymaga wtyczki Flash Player dodano: 13 lat temu wyświetleń: 23187 Opis materiału Na filmie zaprezentowano tętniaka mózgu. tagi: tętniak Mózg tętniak mózgu Inne filmy tego użytkownika Podobne pokaż więcej Jesteś lekarzem, studentem, profesjonalistą? Zobacz pełną profesjonalną wersję. Otrzymaj bezpłatny dostęp do ponad 25,000+ materiałów szkoleniowych. Dlaczego warto dołączyć do społeczności MEDtube? dostajesz nieograniczony i bezpłatny dostęp do największej biblioteki profesjonalnych filmów, obrazów medycznych w Internecie, dokształcasz się w efektywny i atrakcyjny sposób, zdobywasz punkty edukacyjne, dołączasz do 300,000+ kolegów lekarzy i profesjonalistów z całego świata, bierzesz udział w dyskusjach na tematy medyczne łatwo publikujesz swoje filmy, obrazy i dokumenty, dzielisz się doświadczeniem i zdobywasz uznanie, jesteś informowany o nowatorskich zabiegach, technikach i innowacjach w medycynie. Ograniczenie Dostęp do tego materiału jest ograniczony tylko dla lekarzy. Proszę skorzystać z otwartych sekcji portalu. Oświadczenie Dostęp do treści wymaga potwierdzenia oświadczenia widocznego nie spełniasz wymienionych warunków kliknij przycisk Anuluj. Oswiadczam, że jestem lekarzem, farmaceutą, lub osobą prowadzącą zaopatrzenie w produkty lecznicze Strona korzysta z plików cookies. Więcej na temat plików cookies znajdziesz w polityce prywatności.
Operacja neurochirurgiczna wymaga otworzenia pokrywy czaszki w celu wprowadzenia instrumentów chirurgicznych. elem operacji jest wyłączenie worka tętniaka z krążenia przez zamknięcie szyi tętniaka specjalnym zaciskiem - klipsem. Jeżeli w worku tętniaka znajduje się skrzeplina
Opis materiału Na zaprezentowano mikrochirurgiczny zabieg klipsowania tętniaka tętnicy środkowej mózgu. Na filmie widoczne są 2 rodzaje tętniaka: tętniak workowaty na rozdwojeniu tętnicy środkowej mózgu i wrzecionowaty w odcinku proksymalnym M2, 2cm od podziału w okolicy skroniowej. Workowaty tętniak, który stwarza większe zagrożenie zostaje zaklipsowany. Wrzecionowaty tętniak dopóki jest wcielony w ścianę tętnicy środkowej mózgu nie może być zaklipsowany, ale też ,w przeciwieństwie do tętniaka workowatego nie stwarza dużego zagrożenia pęknięcia. Jego ściana została wzmocniona przez owinięcie siatką muślinową. Autorem materiału jest dr Peyman Pakzaban z Houston MicroNeurosurgery, więcej informacji można znaleźć na stronie tagi: klipsowanie tętniaka tętniak tętnicy środkowej mózgu tętniak workowaty tętniak wrzecionowaty siatka muślinowa Inne filmy tego użytkownika Podobne
Sigmoidektomia laparoskopowa –klasycznie vs. fast track. Przed operacją i w dniu operacji • Zgoda na zabieg • ZOP na zlecenie anestezjologa, sonda usuwana na polecenie
Przygotowanie do stentowania tętnic szyjnych. W Szpitalu Eskulap obowiązuje następujący standard kwalifikacji do zabiegów na tętnicach szyjnych: Badanie USG doppler tętnic szyjnych i kręgowych wykonane przez chirurga Szpitala Eskulap kwalifikującego do zabiegu. W razie wątpliwości odnośnie kwalifikacji chirurg może zlecić badanie
Tłumaczenie hasła "tętniak" na turecki . anevrizma, Anevrizma to najczęstsze tłumaczenia "tętniak" na turecki. Przykładowe przetłumaczone zdanie: A co będzie po śmierci córki na tętniaka, którego odmówiła leczyć? ↔ Hiçbir şey, tedavi ettirmemeye karar verdiği anevrizma kızını öldürdüğünde hissedecekleriyle kıyaslanamaz.
nHYBJNg. p6d62g81p4.pages.dev/10p6d62g81p4.pages.dev/28p6d62g81p4.pages.dev/67p6d62g81p4.pages.dev/3p6d62g81p4.pages.dev/75p6d62g81p4.pages.dev/78p6d62g81p4.pages.dev/27p6d62g81p4.pages.dev/85
operacja tętniaka mózgu film